Trochę to spóźniony wpis, ale trufle robiłam wczoraj w nocy, dzisiaj od rana załatwiałam jeszcze świąteczne sprawunki, coś tam jeszcze było do zrobienia w kuchni, w międzyczasie pstryknęłam kilka fotek truflom, potem trochę sprzątania i strojenie choinki (w końcu)... Tak więc dopiero teraz udało mi się usiąść i sporządzić wpis z przepisem na trufle. Jeśli nie macie akurat potrzebnych składników, to może uda Wam się przyrządzić trufle na Sylwestra albo jakąś inną okazję :) Sama robiłam je po raz pierwszy. Na blogu pojawiło się już ciasto z fasoli, muffiny oraz sałatka, więc dlaczego by nie pokusić się o kolejny przepis :) Poza tym nie chciałam przygotowywać trufli o bardzo dużej kaloryczności np. na bazie margaryny czy tłustego serka... I tym sposobem będę mogła skusić się na kilka bez większych wyrzeczeń :)
Tematem dzisiejszego wpisu będzie przepyszna, soczysta surówka idealna do obiadu na co dzień i od święta, a także do zjedzenia poza domem :) Może również zagościć na wigilijnym stole obok pieczonych ryb, klusek ze smakowitym grzybowym sosem i innych potraw. Jest bardzo szybka w przygotowaniu, więc można ją zrobić nawet na przysłowiową "ostatnią chwilę".
Nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia bez rodzinnej atmosfery, bez wspólnego spaceru do kościoła, bez śpiewania kolęd, bez choinki ozdobionej różnokolorowymi bombkami, łańcuchami i światełkami ani też bez smacznych, tradycyjnych dań oraz wyjątkowych słodkości. Wśród tych świątecznych pyszności nie może zabraknąć pierniczków. Kiedyś je kupowaliśmy, a od dwóch lat sama je piekę. Ma to swój urok :) I domowe przede wszystkim lepiej smakuje. W tym roku na życzenie domowników przygotowywałam wypieki nieco mniej słodkie i bez lukru.